Zawsze lubiłam Krecika... nawet moje psina została nazwana na jego cześć ;) Ale Reksio jest walecznym pieskiem, on się łatwo nie podda. Sorry Krecik, w niedzielę wracasz do domu! :)
A teraz zmykam dokańczać następny rozdział, coby być gotową na publikację po zwycięstwie ;)
My jeszcze mamy Szarika :))) więc razem z Reksiem nie dadzą się Krecikowi :P
OdpowiedzUsuń:*