Chwilami ratuje mnie radio - nielubiana stacja (w pracy nie mam w tej kwestii nic do gadania), ale czasem uda im się trafić do mnie jakąś piosenką. Trafili dziś dwa razy. Był Sting ("Shape of my heart") i była...
I powiem Wam, że nawet wena drgnęła przez ułamek sekundy, wiec niewykluczone, że wezmę tę piosenkę na warsztat w czasie pisania kolejnego rozdziału :)
A dziś można jej sobie posłuchać - idealnie wpasowuje się klimatem w pogodę za oknem i pogodę ducha. A poza tym to jest po prostu piękna :)
Jest piękna jest :) I tylko o rok ode mnie młodsza.... można powiedzieć że "wychowałam się z nią" bo często ją w domu słyszałam :)
OdpowiedzUsuńCzerwiec.... ja mam wrażenie że wrzesień ;/ miałam plany basen dziecku w weekend rozłożyć, ale to nierealne
Hmmm... ona jest też tylko rok młodsza ode mnie ;)
UsuńDo weekendu jeszcze daleko! Niechby trochę słońca było! :) Chociaż... ja mam wolne, więc zapewne będzie zimno, wietrznie i deszczowo :(
No proszę ile my się ostatnio o sobie dowiadujemy hehe
UsuńNiestety jak patrzyłam dziś na pogodę, to raczej ciepło nie będzie :(
Jeszcze trochę i dowiemy się, że się znamy w realu :) Choć to mimo wszystko mało prawdopodobne :)
UsuńNie, chyba nie bo byś mnie juz poznała, patrząc na zdjęcie he he ale może wspólnych znajomych ?! hehe
UsuńPewności mieć nie mogę, bo ja w ogóle nie mam pamięci do twarzy ;) Ale nic mi nie dwoni w głowie, że twarz znajoma, więc prawdopodobieństwo znikome :) Nie mniej jednak nowe informacje świadczą o pewnych podobieństwach między nami ;)
UsuńCzyli w razie czego na te obiadki, kawki i ciasteczka możesz przyjechać, jak nie będziesz miała możliwości pisania u siebie hehehe Ten sam wiek i miłość do alternatywnej wersji zaćmienia dała by nam wiele tematów do rozmów heheheh
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O to na pewno :)Tylko jakby się tak wiele tematów do rozmów znalazło to bym chyba nie miała szans pisać ;)
OdpowiedzUsuńNo i widzisz, kurczę zawsze coś :P
OdpowiedzUsuńCierpliwości :) "Piórko" też pisałam latem, też miałam milion zajęć, a jakoś dawałam radę :) Tylko muszę zacząć od myślenia, bo poprzednim razem od samego początku miałam bardzo klarowną wizję całości :)
Usuńto ja ci już nie przeszkadzam , a ty sobie myśl :)
UsuńDzień dobry Izzy :) jak tam twoja wena w ten paskudny dzień? :)
OdpowiedzUsuńMoja wena jest jak motyl (parafrazując motto bloga ;)) w tym deszczu mokną mu skrzydełka i nie poleci :( Chcę wiosny, słońca, motyli i śpiewu skowronka.
UsuńPiękny mamy pierwszy dzień lata ;/
Ja tez go rozpoczęłam cudownym porankiem, nie dość że pada to moja córcia wstała "osmarkana po pas" i już cała apteczka poszła w ruch, aby tylko ten katarek nie przerodził się w coś gorszego... ahh
UsuńCudownie rozpoczyna się to lato ;/
W takim razie zdrówka i ciepła życzę :)
Usuńno dziękuję bardzo i miłego dnia :)
UsuńHaLo Izzy gdzie ty się podziewasz? ;)
OdpowiedzUsuńW pracy siedzę. Dokładnie w tej chwili jem śniadanie ;)
UsuńI widzę że bloga nie opuszczasz nawet w pracy :)
OdpowiedzUsuńsmacznego ;)
Dziękuję :)
UsuńJestem trwale (dożylnie) podłączona do maila ;)
Zawsze i wszędzie wszystko pod kontrolą :P
UsuńRaczej: zawsze i wszędzie w kontakcie :)
UsuńTeż prawda ;)
Usuń